Antosia fotografowałam, kiedy był jeszcze w brzuszku , a 3 tygodnie później miałam okazje poznać go na sesji noworodkowej. Mały uparciuszek nie był zbyt skłonny do spania, ale jakoś udało się nam uspić Antka i zrobić kilka najważniejszych zdjęć na śpiocha.
Czy pójdzie w ślady tatusia i zostanie dj-em??? zobaczymy :)
A puki co zapraszam na kilka ujęć z tej sesji.
sobota, 21 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Za oknem śnieg i mróz więc postanowiłam was trochę rozgrzać... Kolejna zaległa sesja z lata na Kaolinie , czyli Ula z rodzinką :)
-
Wiele osób uważa, że praca fotografa to niezła fucha, i możliwość łatwego zarobku. Kilka godzin ślubu, plener, nagram zdjęcia na płytę, odd...
-
Brak pomysłu na prezent?? Zapraszam do zakupu bonów upominkowych na wykonanie sesji fotograficznej. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz